KRONIKI - 1984 (z txt)

Ważny dzień

Gospodarstwo pana Jana. Przyjechał do Jawora z żoną Wandą z Sokolnik koło Lwowa jak wielu Jaworzan w 1945 roku,

by rozpocząć gospodarowanie na własnej ziemi. Początki były trudne, ale z każdym rokiem sytuacja ulegała polepszeniu. Gospodarstwo rozrastało się, przybywało inwentarza, ziemi i maszyn do jej uprawy. Wychował czterech synów: Adama, Andrzeja, Henryka i Czesława. Dziś, godnych siebie następców. Stworzył wzorowy, wysokoprodukcyjny, w pełni zmechanizowany i samowystarczalny gospodarstwo na 14-stu hektarach. Hoduje było 25 sztuk i trzodę chlewną 22 sztuki. Uprawia również buraki cukrowe. Przyjrzyjmy się, jak wygląda powszedni dzień w gospodarstwie Jana Andreasika, bo o nim mowa. Jednego z najlepszych rolników w naszym mieście. Poranne porządki w oborach. Taki jest zawsze początek roboczego dnia. Wnuczka Ania bardzo kocha babcię i dziadka, ale nie zapomina też o swoim ulubieńcu – psie Hektorze. Przygotowanie karmy dla zwierząt oraz dojenie krów to domena pani Wandy. Prace polowe nie są już tak uciążliwe jak dawniej. Ludzkie ręce zastąpiły maszyny obsługiwane przez synów pana Andreasika. Znamy się już z gospodarstwem pana Jana. Dodajmy tylko jeszcze, że Jan Andreasik to nie tylko wzorowy gospodarz we własnym gospodarstwie lecz również uznany społecznik i mąż zaufania. Gratulujemy i życzymy dużo zdrowia i sukcesów gospodarczych.

Informacja o ciasteczkach